Pytanie, czy w Polsce będzie wojna, powraca coraz częściej w debacie publicznej. Wojna w Ukrainie, zbrojenia Rosji oraz napięcia geopolityczne w Europie Wschodniej skłaniają obywateli, polityków i analityków do zadania kluczowego pytania: czy Polsce grozi wojna? Choć na pierwszy rzut oka sytuacja wydaje się stabilna, to pod powierzchnią narasta szereg ryzyk i zagrożeń, które mogą uderzyć nie tylko w terytorium Rzeczypospolitej, ale też w bezpieczeństwo całego regionu.
Rosja, NATO i pytanie o bezpośrednie zagrożenie w państwach bałtyckich
Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku architektura bezpieczeństwa na kontynencie europejskim uległa trwałemu przeobrażeniu. Federacja Rosyjska została uznana przez NATO za najbardziej „bezpośrednie zagrożenie” dla pokoju w Europie. Eksperci podkreślają, że rosyjska gospodarka, mimo sankcji, nadal zasila tempo zbrojeń, a Moskwa rozwija działania hybrydowe i zwiększa obecność wojskową przy obwodem kaliningradzkim oraz w pobliżu państw bałtyckich.
Generał Wiesław Kukuła, Szef Sztabu Generalnego WP, wskazuje, że Rosja może osiągnąć pełną zdolność do konwencjonalnej wojny z NATO między 2027 a 2030 rokiem, jeśli utrzyma tempo modernizacji sił zbrojnych.
Hybrydowa wojna – realne zagrożenie, które już trwa
Polska już dziś doświadcza działań, które wpisują się w definicję wojny hybrydowej – czyli konfliktu toczącego się „poniżej progu wojny”. W latach 2022–2025 odnotowano wzrost liczby ataków sabotażowych, cyberataków oraz prób destabilizacji społecznej poprzez dezinformację i kryzysy migracyjne.
W 2024 roku:
- wykryto 19 aktów sabotażu na terytorium Polski,
- ponad 35% zatrzymań szpiegów w UE dotyczyło RP,
- służby specjalne zintensyfikowały operacje kontrwywiadowcze.
Ten typ konfliktu – choć nie wywołuje alarmów lotniczych – ma negatywny wpływ na gospodarkę, morale i bezpieczeństwo wewnętrzne. Problem polega na tym, że klasyczna definicja wojny nie obejmuje już wszystkich form zagrożeń.
Scenariusze konfliktu: co naprawdę Polsce grozi?
Eksperci z RAND Corporation, Jamestown Foundation i NATO wskazują na trzy najbardziej prawdopodobne scenariusze:
- Pełnoskalowa inwazja lądowa – najmniej prawdopodobna do 2027 r., wymagałaby przełamania frontu w Ukrainie i mobilizacji co najmniej 800 tys. żołnierzy.
- Uderzenie na korytarz Suwalski – ryzyko rośnie podczas ćwiczeń wojskowych, takich jak Zapad-2025, a celem byłoby odcięcie państw bałtyckich.
- Eskalacja hybrydowa – już się dzieje i obejmuje sabotaż, dezinformację i presję energetyczną.
Siła odstraszania: tempo zbrojeń Polski jak nigdy dotąd
Odpowiedzią Polski na rosnące zagrożenie jest rekordowy wzrost wydatków na obronność. W ostatnim czasie rząd RP podniósł budżet obronny do 4,7% PKB w 2025 roku, a w 2026 roku planuje osiągnąć 5% PKB. Modernizacja obejmuje:
- zakup czołgów Abrams, haubic K9, systemów obrony powietrznej Wisła i Narew,
- rozbudowę komponentu dronowego i cyfrowego dowodzenia,
- rozwój krajowego przemysłu zbrojeniowego i zwiększenie produkcji amunicji.
Dodatkowo w Polsce stacjonuje ok. 20 000 żołnierzy NATO, a baza Aegis Ashore w Redzikowie pełni kluczową funkcję w ramach europejskiej tarczy antyrakietowej.
Światowe napięcia i rola sojuszników
Globalny kontekst nie sprzyja uspokojeniu nastrojów. W Stanach Zjednoczonych zbliżają się wybory prezydenckie – powrót Donalda Trumpa może wpłynąć na zobowiązania USA wobec Europy. Wielka Brytania, Niemcy, Francja i inne kraje europejskie deklarują wsparcie, ale ich własne problemy gospodarcze i społeczne mogą ograniczyć realną pomoc w razie kryzysu.
Z drugiej strony:
- Szwecja i Finlandia dołączyły do NATO, wzmacniając północne skrzydło Sojuszu.
- UE dyskutuje o wspólnej produkcji amunicji i nowym modelu finansowania obronności.
- W innych częściach świata rosną napięcia – Tajwan, Bliski Wschód – które mogą odciągnąć uwagę sojuszników od Europy.
Czas decyzji: co Polska może, a musi zrobić?
W obliczu stale rosnącego zagrożenia, państwa członkowskie NATO, w tym Polska, nie mogą sobie pozwolić na zwłokę. Najbliższe trzy lata będą kluczowe dla rozbudowy potencjału odstraszania i odporności cywilnej.
Rekomendacje dla Polski:
- utrzymać poziom 5% PKB na obronność,
- przyspieszyć dostawy systemów obrony powietrznej,
- rozbudować kontrwywiad i ustawowo wzmocnić służby odpowiedzialne za reagowanie na sabotaż,
- wspierać rozmieszczenie stałej brygady USA na wschodniej flance,
- szkolić społeczeństwo w zakresie reagowania na zakłócenia i sytuacje kryzysowe.
Nie pytaj „czy”, tylko „jak” — rzeczywistość, która już się zmienia
Pytanie czy w Polsce będzie wojna może być nieco mylące. Wojna – choć inna niż znamy z przeszłości – już trwa. Toczy się w sieci, na kolei, w polityce informacyjnej i w świadomości obywateli. Zagrożenia nie zawsze nadchodzą w formie czołgów na granicy – częściej są ciche, rozproszone, trudne do przypisania jednemu sprawcy.
Dla Polski i jej obywateli, kluczowe nie będzie przewidzenie konkretnej daty konfliktu, ale przygotowanie się na każdą ewentualność – zarówno jako państwo, jak i jako społeczeństwo. W tym sensie, wojna staje się nie pytaniem „czy”, lecz „jak bardzo jesteśmy gotowi, by jej uniknąć”.
FAQ – najczęściej zadawane pytania
Czy Polsce grozi wojna?
Choć na pierwszy rzut oka sytuacja wydaje się stabilna, to pod powierzchnią narasta szereg ryzyk i zagrożeń, które mogą uderzyć nie tylko w terytorium Rzeczypospolitej, ale też w bezpieczeństwo całego regionu.
Kiedy Rosja może osiągnąć pełną zdolność do konwencjonalnej wojny z NATO?
Generał Wiesław Kukuła, Szef Sztabu Generalnego WP, wskazuje, że Rosja może osiągnąć pełną zdolność do konwencjonalnej wojny z NATO między 2027 a 2030 rokiem, jeśli utrzyma tempo modernizacji sił zbrojnych.
Czym jest wojna hybrydowa i czy Polska jej doświadcza?
Wojna hybrydowa to konflikt toczący się „poniżej progu wojny”. Polska już dziś doświadcza działań, które wpisują się w tę definicję, takich jak wzrost liczby ataków sabotażowych, cyberataków oraz prób destabilizacji społecznej poprzez dezinformację i kryzysy migracyjne w latach 2022–2025.
Jakie są najbardziej prawdopodobne scenariusze konfliktu dla Polski?
Eksperci z RAND Corporation, Jamestown Foundation i NATO wskazują na trzy najbardziej prawdopodobne scenariusze: pełnoskalową inwazję lądową (najmniej prawdopodobną do 2027 r.), uderzenie na korytarz Suwalski oraz eskalację hybrydową, która już się dzieje i obejmuje sabotaż, dezinformację i presję energetyczną.
Jak Polska odpowiada na rosnące zagrożenie i co obejmuje modernizacja armii?
Polska podniosła budżet obronny do 4,7% PKB w 2025 roku, a w 2026 roku planuje osiągnąć 5% PKB. Modernizacja obejmuje zakup czołgów Abrams, haubic K9, systemów obrony powietrznej Wisła i Narew, rozbudowę komponentu dronowego i cyfrowego dowodzenia, rozwój krajowego przemysłu zbrojeniowego i zwiększenie produkcji amunicji.
Jaki jest obecny stan schronów w Polsce?
Ogólny stan schronów w Polsce jest niewystarczający – wystarczają jedynie dla około 3–4% ludności, a część obiektów wymaga modernizacji.










Wydaje mi się, że w najbliższych latach wojna nam nie grozi. Ale w perspektywie 5-10 lat… nie byłbym już tego taki pewien.
Powiem tak Jełopie Kujawski przestań straszyć wojna zrypie wojny z Rosją nie będzie w perspektywie 10 lat dlatego że Rosja jest na razie zajęta wojną w Ukrainie i dopóki bedzie nią zajęta psychopata i zbir Władimir Putin ma zwiazane ręce bo nie bedzie mógł otworzyć drugiego frontu bo wojna Rosji z Ukrainą oraz NATO to by doprowadziło do upadku Rosji wreszcie ropa przestała by napedzać zbrojenia a Putin jest szaleńcem ale nie aż takim tyle o wojnie
Natomiast po 10 latach jak Ukraina zwycięży to mamy pokój jak przegra czeka nas wojna Rosji z NATO i to nie całym ale co 5 lat Rosja moze atakować kolejny kraj NATO nie militarnie ale hybrydowo uzywając sabotazu psychologicznie te najsłabsze kraje NATO Rosja moze zaatakowac militarnie do kraju wjadą czołgi a samoloty zbombardują miasta Rakiety pozabijaja ludzi i wtedy Rosja osiagnie swoj efekt psychologiczny doprowadzi do rozpadu Uni Europejskiej i wszystko a jesli NATO nie zapewni pokoju w Europie na swiecie to wtedy bedzie klapa NATO i sojusz przestaje istnieć a Polska i Europa srodkowo wschodnia znów dostanie sie pod but rosyjski dlatego NATO musi zbroić Ukraine żeby mogła pokonać Rosje. Po zwycięstwie Ukrainy nad Rosją powinna powstać specjalna strefa buforowa która odzieli Ukraiine od Rosji strefa powinna zostać zmilitaryzowana a bezpieczenstwa jej powinny s