Mało kto zdaje sobie sprawę, że najdłuższa nazwa miasta na świecie wcale nie należy do żadnej małej miejscowości w Europie, lecz do ogromnej azjatyckiej metropolii, którą co roku odwiedzają miliony turystów. Chodzi oczywiście o Bangkok w Tajlandii, który w oficjalnych dokumentach występuje pod niezwykle długą, ceremonialną nazwą liczącą aż 169 liter w alfabecie łacińskim.

To właśnie Bangkok figuruje w Księdze Rekordów Guinnessa z tytułem najdłuższej oficjalnej nazwy miasta. Choć na co dzień Tajowie posługują się krótkim „Krung Thep”, pełna nazwa jest dumą narodową i ma głęboko zakorzenione znaczenie religijne oraz historyczne.

Miasto Aniołów – co oznacza najdłuższa nazwa miasta?

Pełna nazwa stolicy Tajlandii brzmi:

Krungthepmahanakhon Amonrattanakosin Mahintharayutthaya Mahadilokphop Noppharatratchathaniburirom Udomratchaniwetmahasathan Amonphimanawatansathit Sakkathattiyawitsanukamprasit

W wolnym tłumaczeniu można ją opisać następująco:
„Miasto Aniołów, Wielkie Miasto Nieśmiertelnych Skarbów, Wielka Stolica Świata uszczęśliwiona przez Dziewięć Klejnotów, Miasto Króla, Miejsce Pałacu Królewskiego i Świątyń Bogów”.

Co ciekawe, nazwa pochodzi z dawnych tradycji buddyjskich i bramińskich. Jest pełna symboliki – odwołuje się do historii Tajlandii, jej dynastii, a także mitologii. Używana jest głównie w ceremoniach królewskich i w tekstach oficjalnych publikowanych przez urząd statystyczny czy agencje rządowe.

Nie tylko Bangkok – inne najdłuższe nazwy miejscowości

Choć to Bangkok ma najdłuższą nazwę miasta, są na świecie także inne rekordowo długie nazwy miejscowości czy punktów geograficznych. Najsłynniejsze przykłady to:

• Taumatawhakatangihangakoauauotamateaturipukakapikimaungahoronukupokaiwhenuakitanatahu – wzgórze w Nowej Zelandii, którego nazwa składa się z 85 liter. W tłumaczeniu opisuje, jak „Tamatea, zdobywca gór i pożeracz ziemi, grał na flecie nosowym dla swojej ukochanej”.
• Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch – wioska w północno zachodniej Walii (Anglesey). To najdłuższa jednowyrazowa nazwa osady w Europie, liczy 58 znaków (51 liter). Oznacza:
  „Kościół Świętej Marii nad stawem wśród białych leszczyn niedaleko wodnego wiru pod czerwoną pieczarą przy kościele Świętego Tysilio”.

Te nazwy są wykorzystywane często w celach promocyjnych i skutecznie przyciągają turystów.

Dlaczego takie długie nazwy w ogóle powstały?

Najdłuższe nazwy często wynikają z połączenia historii, tradycji ustnych i celów marketingowych. W Walii długa nazwa wioski powstała w XIX wieku, by zwiększyć zainteresowanie koleją i sprzedażą biletów – przewoźnik liczył, że informacja kolejowa o tak dziwacznym kierunku wzbudzi ciekawość podróżnych.

W Nowej Zelandii nazwa wzgórza związana jest z legendą o Tamatei – podróżniku i bohaterze maoryskich opowieści. Podobnie w Tajlandii: oficjalna nazwa Bangkoku podkreśla odziedziczone tradycje hutnicze, królewskie i buddyjskie, co widać w jej licznych odniesieniach do bogactwa duchowego i świeckiego.

Najdłuższa nazwa miasta w liczbach i ciekawostkach

Oto kilka liczb i faktów, które pozwolą lepiej zrozumieć fenomen najdłuższej nazwy miasta:

• Liczba liter w zapisie łacińskim: 169
• Liczba słów w transkrypcji tajskiej: ok. 21
• Rok wpisania do Księgi Rekordów Guinnessa: ok. 1989
• Skrótowo nazywane jest „Krung Thep”, co znaczy po prostu „Miasto Aniołów”.
• W dokumentach urzędowych w Tajlandii rzadko stosuje się całość – częściej używa się skrótowych form.

Dla porównania:

• Najdłuższa nazwa wzgórza w Nowej Zelandii ma 85 liter i jest najdłuższą jednowyrazową nazwą geograficzną na świecie.
• Najdłuższą nazwą miejscowości w Europie jest Llanfair… w Walii, z 51 literami, co czyni ją również najdłuższą nazwą w krajach, w których urzędowo stosuje się alfabet łaciński.

Jak wygląda to w Polsce?

Choć w naszym kraju nie ma miejscowości z tak spektakularnymi nazwami, warto wspomnieć o kilku ciekawych zestawieniach:

• Przedmieście Szczebrzeszyńskie, Grodzisk Wielkopolski, Ostrowiec Świętokrzyski, Baranów Sandomierski, Czechowice Dziedzice, Aleksandrów Kujawski, czy Kalwaria Zebrzydowska – wszystkie mają rozbudowane, dwu- lub trzyczłonowe nazwy, które w kontekście języka polskiego bywają nie lada łamańcem dla obcokrajowców.

W naszym kraju nazwy miejscowości częściej jednak odwołują się do patronów kościelnych, geografii czy dawnych rzemiosł, niż budują rekordy długości. Nie ma też oficjalnych rekordów zgłoszonych do agencji kartograficznej w tej kategorii.

Na językach całego świata – słowa dłuższe niż miasta

Fascynujące jest to, jak nazwa miasta czy wsi może stać się symbolem całego regionu i narzędziem promocji. W przypadku Bangkoku pełna ceremonialna forma wciąż zadziwia turystów, którzy często próbują ją zapamiętać lub odczytać – bez większych sukcesów. Z kolei w Walii można kupić pamiątki i kubki z napisem Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch, a w Nowej Zelandii ustawiono specjalną tablicę z całą nazwą wzgórza, by turyści mogli robić zdjęcia.

Nie zmienia to jednak faktu, że na co dzień mieszkańcy wszystkich tych miejsc używają krótkich, wygodnych form. Długa nazwa najczęściej służy celom promocyjnym, turystyce i budowaniu regionalnej tożsamości.

Miasto, którego nazwa zmieści się tylko w legendzie

Najdłuższa nazwa miasta to coś więcej niż ciekawostka. To przykład, jak język, kultura i historia splatają się w jedno. Bangkok – wielkie miasto, które w swojej pełnej nazwie skrywa marzenia, wiarę i tradycje całego narodu. I choć na tablicy rejestracyjnej samochodu trudno byłoby to zmieścić, to w sercach Tajów nazwa ta brzmi tak naturalnie, jak dla nas „Warszawa” czy „Kraków”.

Jeśli chciałbyś zasięgnąć informacji o jeszcze dziwniejszych lub zabawniejszych nazwach, które w innych krajach mieszczą w sobie historie o czerwonej pieczarze, stawie wśród białych leszczyn niedaleko wodnego wiru, czy o tym, jak podróżnik grał na flecie, świat kartografii kryje ich znacznie więcej. Kto wie, może kiedyś nawet urząd statystyczny w Polsce zgłosi jakąś kreatywną nazwę do rekordu!

FAQ – najczęściej zadawane pytania